czwartek, 22 listopada 2012

Atomowy lodołamacz na Bałtyku

Kapitan portu handlowego w Petersburgu Piotr Parinow zapowiedział dziś, że w nadchodzącym sezonie zimowym na wodach Zatoki Fińskiej wykorzystywany będzie lodołamacz o napędzie jądrowym "Rossija". Lodołamacz ten ma wspomóc pracę podobnych jednostek o napędzie klasycznym, jego przybycie planowane jest na 20-22 stycznia 2013 r. Jednostka będzie mogła korzystać z trzech portów bałtyckich: Petersburga, Ust-Ługi w Obwodzie Leningradzkim oraz Primorska w Obwodzie Kaliningradzkim.
 
Nie jest to pierwszy przypadek wykorzystania atomowych lodołamaczy na wodach bałtyckich. Na początku tego roku wykorzystywano tu "Rossiję" oraz nowszą jednostkę "50 Liet Pobiedy". Wśród ich zadań znalazło się torowanie drogi dla tankowców płynących do Primorska. Z kolei rok wcześniej w Petersburgu gościł lodołamacz rzeczny Wajgacz.
 
"Rossija" jest jednym z sześciu zbudowanych lodołamaczy typu Arktika. Jednostka mierzy 148 m długości i ma wyporność 23 000 ton. "Rossija" wyposażona jest w siłownię turboelektryczną - bezpośredni napęd zapewniają silniki elektryczne zasilane energią wytworzoną w instalacji jądrowej bardzo podobnej do lądowych elektrowni jądrowych. Lodołamacz posiada dwa reaktory wodne ciśnieniowe typu OK-900A o mocy cieplnej 171 MW każdy. Łączna moc układu napędowego to 54 MW. Jednostka może skruszyć lód o grubości do 2 m. "Rossija" weszła do eksploatacji w 1985 r.
 
Rosyjskie lodołamacze o napędzie jądrowym eksploatowane są przez Atomfłot będący częścią państwowej korporacji Rosatom skupiającej rosyjskie przedsiębiorstwa przemysłu jądrowego. Główną bazą Atomfłotu jest Murmańsk. Obecnie w eksploatacji znajdują się cztery lodołamacze pełnomorskie typu "Arktika", dwa rzeczne typu "Tajmyr" oraz "Siewmorput" - kontenerowiec o konstrukcji przystosowanej do samodzielnego kruszenia lodu.

2 komentarze:

  1. Rosjanie zaczęli budowę nowego, większego, lodołamacza, który ma zostać ukończony jeszcze w 2017 roku. Więcej informacji na WNN:
    http://www.world-nuclear-news.org/NN-Shipyard_wins_giant_icebreaker_tender-0708124.html

    Ponadto warto dodać, że Arktika była pierwszą jednostką nawodną, której udało się dotrzeć na biegun północny (co miało miejsce 17 sierpnia 1977 roku), a Siewmorput w przeciwieństwie do pozostałych jednostek ma napęd bezpośrednio z turbiny parowej na śrubę.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Istotnie. Zasadniczo w morskich napędach jądrowych stosowane są zarówno rozwiązania z mechanicznym powiązaniem turbiny z wałem napędowym, jak i turboelektryczne. Poza Siewmorputem mechaniczne przeniesienie napędu wykorzystują amerykańskie, brytyjskie i radzieckie/rosyjskie atomowe okręty wojenne. Napęd turboelektryczny jest z kolei wykorzystywany przez jednostki francuskie i chińskie.

    Takie same rozwiązania wykorzystywano zresztą również wcześniej na dużych okrętach wojennych z napędem parowym - zdecydowanie popularniejsze było rozwiązanie czysto mechaniczne (z przekładniami redukcyjnymi), ale np. niektóre amerykańskie pancerniki z lat 30./40. XX wieku wykorzystywały napęd turboelektryczny.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na tym blogu są moderowane, dlatego nie będą publikowane automatycznie po wysłaniu. Komentarze odrzucane będą jednak tylko wtedy, gdy ich treść będzie obraźliwa lub będzie stanowiła naruszenie obowiązujących przepisów prawa. Zachęcam do dyskusji!